|
|
|
|||||||||||||||||
|
|
|
|||||||||||||||||
Zaznaczę, że pracując w Pałacu Młodzieży miasta Tomsk za urzędową stawkę, Jurij opracował unikalny program metodyki nauczania muzyki rockowej. Program ten przeszedł przez wszystkie instancje, został oficjalnie zatwierdzony w 2000r. i... trafił do archiwum. W ciągu minionych lat Jurij zgromadził około 500 różnych kompozycji własnej twórczości w najróżniejszych stylach. Te zapasy były czasem grane na próbach. Wszystko to trwało do 1999 r., dopóki w Kirowie nie narodził się unikalny samodzielny projekt ROMISLOKUS. Idea wykrystalizowała się, jak zwykle, na spontanicznych próbach. Uczestniczyli w nich: klawiszowiec Jewgienij Gorielow (ur. w 1977r. na Kaukazie) i gitarzysta Michaił Woronow (ur. w 1979r. w Kirowie), oboje w wyższym wykształceniem ekonomicznym. Swoją pierwszą grupę rockową Jewgienij zorganizował w trakcie studiów. Nie tylko grał w niej na klawiszach, ale i śpiewał. Grali tradycyjny rock bardowski z elementami post punka, a w 1996 roku brzmienie grupy wzbogaciło się o barwy brit popu. Gitarzystą tego zespołu został wkrótce Michaił Woronow.
Ta nazwa została zaczerpnięta z jednego z surrealistycznych asocjacyjnych wierszy Jurija, napisanego w czasie słuchania albumu GENESIS Wind And Wuthering. Były w nim takie wersy: "Romislokas - bryła z przedmiotów, części ludzkich ciał, podobna do dzieła modernistycznej sztuki, a w istocie, zwykły bożek-poczwara" (Można także spróbować rozłożyć tę nazwę na oddzielne słowa i spróbować przełożyć tę grę słów w różnych językach, na przykład jako "Szalony Rzym".) Trio kontynuowało grę na różnych sesjach i w 1999 roku, w Kirowie, do grupy muzyków dołączyli: wiolonczelistka Irina Junakowskaja i basista Michaił Browarnik (z zawodu biolog myśliwy). Stopniowo klarowało się, że skład dobrał się bynajmniej nie sesyjny. Każdy przynosił własny materiał muzyczny i kompozycje, których w momencie układania debiutanckiego albumu zebrało się powyżej trzydziestu. Album "Mież Dwóch Zierkał" ("Pomiędzy Dwoma Zwierciadłami") okazał się robiącym wrażenie debiutem i otrzymał doskonałe opinie od niezależnych ekspertów rockowych, kompetencje których nie wzbudzają wątpliwości. Jak powiedział w rozmowie Jurij, na niego osobiście wpłynęli tacy muzycy jak: THE BEATLES, CCR, LED ZEPPELIN, DEEP PURPLE, PINK FLOYD, PROCOL HARUM, KING CRIMSON, GENESIS, EMERSON LAKE AND PALMER, YES, ALAN PARSONS PROJECT, KRAFTWERK, JOY DIVISION, THE CURE, U2 itd. Krótko mówiąc klasyka rocka i muzyki progresywnej plus to, co najlepsze w post punku. Gitarzysta grupy zaczynał z punkrocka, perkusista (pojawił się po wyjściu pierwszego albumu) do tej pory jest nastawiony na czysty hard rock, basista interesuje się psychodelią, a klawiszowiec - najróżniejszymi kierunkami (jego główna słabość to THE BEATLES i John Lord). Jednak wszystkich tych wpływów w żaden sposób nie można wyśledzić w końcowym brzmieniu ROMISLOKUS. Oto koncepcja grupy: "Środkami muzycznej dramaturgii próbujemy wymodelować świat w całej jego różnorodności, wyrazić to co się dzieje poprzez zbudowane przez nas współdziałanie trzech agresywnych środowisk: organicznego, nieorganicznego i pośredniego między nimi, które nie ma określenia, środowiska kojarzącego się z magnetycznym i innymi polami. Jeśli podchodzić do tego w sposób mechaniczny, to za środowisko organiczne są u nas "odpowiedzialne" wiolonczela i głos ludzki, za nieorganiczne - komputer i syntezator, a za ogniwo łączące między nimi - gitary elektryczne i odpowiadające im procesory." Wybiegając naprzód powiem, że w czasie przesłuchiwania wszystkich albumów ROMISLOKUS czasem zwracałem uwagę na obecność dziwnych dźwięków w muzycznej kanwie poszczególnych piosenek. Jurij odpowiedział na to, że oni bardzo nieśmiało odnoszą się do elektroniki, pozwalając jej powiedzieć "swoje słowo". I jeśli nagle czasami zamiast oczekiwanego dźwięku wychodzi coś innego, nie uważają tego za defekt, a za głos mechanizmu lub środowiska nieorganicznego i pozostawiają na nagraniu bez zmian. Jesienią 2001 roku w życiu muzyków miały miejsce znaczące wydarzenia: przyłączył się do nich "żywy" perkusista Dmitrij Szeliemietiew i grupa przeniosła się do Moskwy, gdzie nagrała swój następny album Vinyl Spring, Digital Autumn, wydany w 2002 roku (praca nad nim trwała, w ogólnej złożoności, ponad rok). Po przeprowadzce do stolicy grupa została ciepło przyjęta na swoim pierwszym koncercie, który odbył się w klubie "Ju-tu" 10 czerwca 2001 roku. Wkrótce został uformowany program koncertowy, z którym muzycy występowali w latach 2002-2003. Stopniowo zostały "zdobyte" takie kluby jak "Tabula Rasa" czy "Orakuł Bożestwiennoj Butyłki" Odbyły się koncerty i festiwale z udziałem ROMISLOKUS w innych stołecznych klubach. W maju 2002 roku do Moskwy przyjechał Mark Deren, autor i prowadzący popularnej holenderskiej audycji radiowej "Mark from Holland". Głównym celem jego przyjazdu było przeprowadzenie wywiadu z muzykami ROMISLOKUS i nagranie "żywego" brzmienia muzyki grupy do swojej audycji. A latem tego roku muzycy ponownie zebrali się w studiu i nagrali nowe kompozycje, tym razem w języku angielskim. Powodem takiej decyzji był ich cover piosenki "To Be Alone With You" amerykańskiej grupy JELLY BEAN BANDITS z nader niezwykłym wejściem: po dwóch dniach po umieszczeniu jej na stronie internetowej, ta kompozycja pojawiła się na listach przebojów stacji radiowych "Radio Rock UK" (USA) i "Radio Caroline" (Holandia). Nawiasem mówiąc, na dzień dzisiejszy muzykę ROMISLOKUS transmituje powyżej 200 niezależnych stacji radiowych Niewykluczone, że sukces ROMISLOKUS kryje się za niezwykłą strukturą grupy: doświadczony, nauczony mądrości przez lata lider z dużym zbiorem muzycznych i poetyckich materiałów i młodzi, energiczni, utalentowani muzycy, posiadający swoje ambicje. Nawiasem mówiąc, materiał zbierają wspólnie, każdy może wnieść swoją propozycję, która jest kolektywnie omawiana, a potem realizowana. Jeszcze jeden interesujący moment - jeśli nagle komuś coś się nie udaje, to muzycy nie męczą się, zostawiają ten "szkopuł" na boku i ruszają dalej. Członkowie ROMISLOKUS nie mają żadnych kompleksów z powodu tego, czy muzyka jaką grają jest prog rockiem, czy czymś innym. Z początku nazywali swój styl "muzyką elektro-akustyczną", ale okazało się, że ten termin "zarezerwował" już Artiemij Artiemiew Upadek grupie nie grozi, ponieważ prawdziwego sukcesu komercyjnego na razie jeszcze nie odnieśli. Z drugiej strony zespoły w zasadzie rozpadają się, kiedy wyczerpuje się ich komercyjny potencjał, albo kiedy ambicje poszczególnych członków przewyższają pozostałe racje. Teraz grupa otrzymała propozycje występów w USA i Europie (Polsce, Holandii, Francji i Niemczech) i przygotowuje się do koncertów. Trudność polega na tym, że muzycy w dzień zarabiają na życie w różnych miejscach pracy i aby odbyć wspólną próbę czy koncert, muszą dostosowywać się do siebie nawzajem. Tak więc będąc siłą rzeczy amatorami, ROMISLOKUS już od pięciu lat tworzą i nagrywają w pełni profesjonalną muzykę, pozostając poza polem widzenia producentów. Jakże charakterystyczna dla obecnych czasów sytuacja, nieprawdaż? Pozostaje tylko życzyć muzykom nowych dokonań, doskonalenia stylu i niezależnego trybu życia, który wybrali, więcej oryginalnych kompozycji i zasłużonego uznania rosyjskich (i nie tylko) znawców rocka progresywnego. Raf Lokhid, niezależny ekspert |
|||||||||||||||||||